.k***a czemu wszyscy sobie nagle o mnie przypominają jak mają nagromadzonych milion problemów.?! a ja muszę udawać, że wiem wszystko i na wszystko znam odpowiedź.?! czy ktoś choć raz mógłby pomyśleć, że ja też mam swoje problemy i nie mam ochoty tego wszystkiego wysłuchiwać.?! czy ktoś mógłby choć raz zapytać czy wszystko u mnie w porządku, a nie tylko napierdalać o sobie.?!... przecież jestem tylko człowiekiem... i też czasem rozpadam się na kawałki... tak jak dziś...
|