Ciężko obudzić się rano po nocy pełnej łez.
Ciężko powstrzymać się od łez które są przez ludzi. Ludzie łamią mi serce ciesząc mi się w twarz a ja naiwnie w dupie to mam bo mam nadzieję, że nadejdzie lepsze jutro i tak się w kółko i w kółko. Ludzie tylko biorą a nic w zamian nie chcą dać bo to przecież takie trudne - śmieszy mnie wasza głupota. Kiedy widzę wasze fałszywe uśmieszki na waszych fałszywych mordach zaciskam pieść a w głowie mam scenariusz waszej śmierci.
Ja wolę oddychać bólem życia niż fałszywością świata. Walczę sama ze Sobą dzień w dzień ale powoli się poddaje.
|