Nie pamiętam, kiedy ostatnio Cię widziałam i obyło się bez kłótni. Nie pamiętam już Twojego uśmiechu, którym zawsze obdarowywałeś mnie z rana, by dzień lepiej się zaczął. Nie pamiętam Twojego głosu, którego wolałam słuchać - zamiast aktorów grających w dennych serialach, na dobranoc. Nie pamiętam Twojego śmiechu, którego mogłam słuchać nim do końca opowiedziałeś, co się stało. Nie pamiętam Twoich ramion, a przecież to zawsze między lewym, a prawym szukałam schronienia. Nie pamiętam Twoich oczu, a to przecież ich kolor mnie uspokajał. Nie pamiętam Twojej siostry, z którą potrafiłam się kłócić godzinami. Chyba teraz jest w trzeciej klasie podstawówki,tak? Nie pamiętam Twoich kolegów, a przecież to z Nimi zawsze graliśmy w kosza i mogłam im udowodnić, że kobiety nie są gorsze. Nie pamiętam Twych słów, a przecież kiedyś były jak modlitwa. / kinia-96
|