Myślę o nim. To śmieszne. Tak bardzo pragnę mieć ten rozdział już za sobą, pozwolić mu odejść z moich myśli. Jednak im bardziej tego pragnę, tym bardziej trudno mi to zrealizować. Kocham go i nienawidzę jednocześnie. Jego szczęście rozrywa mi serce, równocześnie przynosząc radość, że je odnalazł. Tyle sprzeczności. A ja wciąż utknęłam w jednym punkcie.
|