Moja dusza nie może pokonać tej pieprzonej grawitacji, mimo ogromnej chęci na odbicie się od ziemi i wzlecenie gdzieś tam wysoko w chmury, wybicie się ponad przeciętność i szarość tego świata ciągle jest ściągana na glebę. Świat ma już dość takich ekscesów i jak wyczulony klawisz pilnuje porządku. Pilnuje by żadna "zagubiona" duszyczka nie uciekła poza horyzont ludzkich możliwości, ludzkiej wyobraźni. Nie tolerują tutaj odmieńców, tutaj wszyscy muszą być jednakowi, tłamszą każdą nietuzinkowość...
|