Kim ja kurwa do cholery jestem. Oszukuje wszystkich w około i jestem w tym tak cholernie dobra, że już nawet siebie potrafie oszukać. Nic nie jest dobrze, nie mam ochoty juz żyć, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że już nawet nie mam dla kogo. Sama już nie wiem czego chce od życia. Cierpienie stało się codziennością, juz się do niego przyzwyczaiłam, ale w zasadzie nie wiem czy to dobrze, czy źle. Zagubiłam się, znowu to zrobiłam. Zgubiłam się w osobiście układanym labiryncie. I nie znam juz drogi dzięki której mogłabym się odnaleźć.
|