Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Jego ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jest w moim życiu zbędny'- bo nie jest. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Jego... Ale nigdy nie był mój.
|