Czasami masz ochotę połknąć kilkadziesiąt tabletek, zasnąć i obudzić się już w lepszym miejscu, lub przyłożyć sobie żyletkę do skóry i w przeciągu kilku sekund popełnić samobójstwo. Kiedy przykładasz pistolet do serca, jednak boisz się nacisnąć spust. Musisz zostać, nie dla innych lecz dla siebie. Żyć dalej z nadzieją, że kiedyś będzie lepiej. Wciąż sztucznie się uśmiechać czekając na moment kiedy już nie będziesz musiała udawać.
Tak, ja wciąż żyje z taką nadzieją, każdego dnia uśmiechając się do osób, których nawet nie lubię. Mam już dosyć, dosyć tego ciągłego udawania. Czekam na osobę, która sprawi, że uśmiechnę się szczerze i wierze, że Bóg w końcu ześle mi kogoś takiego.
|