samotność jest w jakimś stopniu moim nowym przyjacielem.. Biorę wtedy Mr. Vodka, Mr. Nikotyna, zdarza się że odwiedzi nas Mr. Żyletka i zawsze kończy się tak samo.. walka ze wspomnieniami, szkoda tylko że zawsze przegrywam. Mr. Vodka namiesza, Mr. Nikotyna uzależnia, a Mr. Żyletka sprawia ból i kolejne rany.. wychodzą bez szwanku a to skurywsyny.. || magical_fate
|