|
przecież jestem silna, pamiętasz? sam mi to mówiłeś. mówiłeś, że Ty i ja, że to ma przyszłość. wiedziałeś, jak cierpię i dlaczego boli mnie wszystko dwa razy mocniej. tyle razy mówiłam Ci, jak bardzo Cię kocham, a mimo to jednak odszedłeś . tylko na co teraz czekasz? na łzy? na prośby? może na oklaski ? pogodziłam się z tym, że Cię nie ma.. boli, owszem. ale przecież nie będę całe życie siedzieć i płakać. jest o kilka łez za dużo, o kilka chwil i kilka miejsc za późno. życzę Ci szczęścia. jeśli nie ze mną, to z inną. nie będę cały czas tą słabą, którą można zniszczyć. nie ma łez, nie ma czasu na miłość. jestem ja, jesteś Ty. nigdy więcej nic między nami sie nie wydarzy i wiem, że teraz to boli Ciebie bardziej.. ale vice versa Kotku :) . /BM
|