Najpiękniejsze chwile to te, kiedy mogę przy nim zasypiać,
a pierwsze co widzieć po przebudzeniu to jego twarz.
Ty powiesz, że jest zwykłym cwaniakiem z papierosem w ręku i za dużych bluzach,
a dla mnie jest tym, który przytula się jak małe dziecko, który domaga się drapania
po plecach i, który ogrzewa moje wiecznie zmarznięte stopy.
Nie jest idealny, ale i tak nie zamieniłabym go na żadnego innego, mimo,
że kręci się przez sen i zajmuję większą część łóżka. Jest dla mnie wszystkim.
|