co pozwoliło mi o nim zapomnieć ? ten najpiękniejszy gatunek muzyki, rap. do dziś pamiętam wieczorne dni po rozstaniu, kiedy siedziałam w fotelu w szarej bluzie i słuchawkami w uszach. dobry bit O.S.T.R. i Pezeta, po policzku płynęły łzy. co jakiś czas uśmiechałam się, to dzięki niej. to ta muzyka pozwala mi się pozbierać po tym co najbardziej kochałam, żeby wypełnić sobą pustkę w sercu, którą on zostawił.
|