jutro znów czeka mnie kolejny dzień-kolejna walka z tym,by przetrwać,by się nie poddać. mam już dość wyczekiwania na coś,co może nigdy nie przyjdzie.szczęście? ty nim byłeś. tak bardzo bym chciała znów mieć Ciebie tutaj,słyszeć to,jak bije Ci serce-dla mnie,ale to jest niemożliwe. wstaje,budzę się,otwieram swoje spuchnięte oczy ode łez i znów zadaje sobie to pytanie ''czemu ja wciąż tu jestem i czemu wciąż walczę?'' dla Ciebie? możliwe,że tak. ale przykre to,że Ty tego nie doceniasz. mimo,że nas już nie będzie. żyję dla Ciebie-choć to nie jest łatwe. ale.. czy warto się poświęcać tak bardzo skoro wiem,że w zamian nie otrzymam nic?
|