Jednak kobieta zniknęła mi z oczu a Ja stałam na wprost otwartych drzwi prowadzących do sali, w której stało tylko jedno łóżko, szafka i telewizor w koncie. Przeszłam przez próg i zbliżyłam się do chorego. Coś mi kazało wejść do tego pokoju, ale to nie była ciekawość, coś na prawdę dziwnego. W białej szpitalnej pościeli spał młody chłopak, wtedy nie dała bym mu więcej niż 19 lat. Miał bladą twarz, matowe usta i kontrastujące czarne włosy. Nie obudził się gdy podeszłam jeszcze bliżej, spał spokojnym snem. ' Jest piękny' szepnęłam do siebie nie odrywając od niego oczu. - To mój brat. Usłyszałam za sobą głos kobiety, odwróciłam się i zaczęłam tłumaczyć. Ja przepraszam, nie chciałam przeszkadzać, tak tylko zajrzałam. Język mi się plątał, a po głowie przebiegało tysiące myśli. - Proszę nie tłumacz się. Nikt tu nie zagląda oprócz mnie i mojej matki. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że nie rozmawiam z kobietą, ale niewiele starszą od mnie nastolatką. 'cd-->
|