[1].Pisze do Ciebie kolejny list. Tym razem nie chce Cie o nic obwiniać. Che Ci podziękować wiesz pewnie gdyby nie Twoje odejście nie widziała bym jak nasza mama cierpi, tylko nie pomyśl że za to ci dziękuje, nie za to cie akurat nienawidzę. Ale dzięki tobie zrozumiałam jak ważna jest dla mnie nasza mama, jak bardzo nie chce aby cierpiała przez kolejne dziecko. Czasami nie mam już sił i właśnie wtedy myślę że łatwiej byłoby się naćpać, upić i zapomnieć o tym wszystkim chociaż na chwile, chociaż na moment. Wiem że to pozwala zapomnieć tylko na chwile, że w końcu trzeba zejść na ziemie. I wiem też że 'pierwszy raz' nie skończył by się na pierwszym razie. Dziwne.. serce i rozum stoją po jednej stronie barykady razem chcą abym zapomniała chociaż na moment, tylko że w środku jest takie coś, coś czego nie umiem nazwać uprzedzające mnie co będzie, co się stanie
|