Życie człowieka nie kończy się w chwili, gdy jego serce przestaje bić, a krew nie płynie już w żyłach. Życie człowieka kończy się, gdy tracimy sens istnienia. Gdy nie ma powodu by wstawać rano. Gdy każda wykonana czynność już nie ma dla nas znaczenia. Gdy poranna kawa jest już monotonią a nie przyjemnością Gdy idziemy przed siebie bez celu , żyjemy bez perspektyw i planów , bez wartości.. Gdy nie potrafimy już ufać i wybaczać a ludzie dotąd bliscy stają się obcy. Gdy przestajemy być już spontaniczni .. nic nie ma znaczenia nawet samo istnienie... Gdy najbliższa sercu osoba, odchodzi pozostawiając po sobie tylko zgliszcza .. odgłos serca łamiącego się na miliony kawałeczków kaleczących naszą podświadomość
|