|
cz.1 za oknem prószy,ja siadam na parapet z kubkiem gorącej malinowej herbaty,by rozmyślać o życiu,o Tobie,o tym,co było,a już tego nie ma. widzę setki ludzi spacerując w parach,z rodzinami. są szczęśliwi,uśmiechnięci. dlaczego ja siedząc tutaj na parapecie zrozumiałam,że nie mam nic? dlaczego opuszczają nas osoby,które tak wiele dla nas znaczyły? strata Ciebie zniszczyła mnie i niszczy z każdym dniem coraz bardziej.
|