cz.1 nie ma Ciebie,nie ma mnie,nie ma nas. odkąd to wszystko pękło,odkąd nasze serca się rozkruszyły nic nie jest tak,jak bym pragnęła. każdy dzień przypomina mi o Tobie,że jesteś nadal w moim sercu i nigdy już z niego nie wyjdziesz choćbym tak bardzo chciała. walczę o każdy dzień,o to,by choć na chwilę na mojej twarzy pojawił się uśmiech. ale tak się zastanawiam.. po co to wszystko? po co te starania,by przeżyć? dla kogo mam przeznaczać ten uśmiech? dla kogo mam żyć? dla kogo budzić się i witać dzień skoro wiem,że będzie on taki sam,jak poprzedni?
|