cz.2 nie wiesz,że w jednej chwili, w jednym momencie zabrałeś mi wszystko to,co miało dla mnie tak wielkie znaczenie. to Ty byłeś sensem życia,to dla Ciebie żyłam,wstawałam i witałam dzień z uśmiechem na ustach. teraz wszystko jest inne. budzę się bez żadnej nadziei,że cokolwiek się zmieni w tym życiu. często nie daję rady i jestem tak bez sił,że siadam na łóżku z kubkiem gorącej malinowej herbaty,obok Twoje fotografie i wspominam wszystko,jak pięknie by było,gdybyśmy nadal byli razem. w głowie setki myśli,nie potrafię opanować szlochania. sięgam po żyletkę,robię kolejną kreskę po niezagojonych ranach.krew spływa,zaciskam zęby,nie czuję bólu,robię kolejne. chciałabym odejść,by nie czuć już nic.
|