Nie proszę o przygodę, nie
proszę o zauroczenie - proszę o
miłość, tę prawdziwą. Tę przez
duże M, tę, o której nie wiem
nawet czy istnieje, i której boję
się, że nigdy nie znajdę. Tę,
która nie pozwala spać po
nocach, która nie pozwala
myśleć w dzień, która zmienia
człowieka w szczęśliwego
niewolnika. Która nadaje kształt
snom i każe wierzyć, że możesz
ich dotknąć. Która każe liczyć
gwiazdy, jedną po drugiej, a
potem zgubić rachubę. Która
każe nienawidzić nienawiść i
której tym więcej chcesz, im
więcej jej masz. Czy żądam aż
tak wiele?
|