Przypomnij sobie te wszystkie te lata, wszystkie rozmowy. Wszystkie Twoje słowa, kto przyjmował je na klatę nie pisnąwszy nawet słowa, nie uroniwszy, ani jednej łzy mimo, że tak raniły. Pamiętasz kto zawsze przy Tobie był? Kto nadstawiał dupy za Ciebie i robił wszystko by Cię wybronić od wszelkiego zła świata i niesprawiedliwości? Kto Cię wspierał, wysłuchiwał i doradzał, a sam nie liczył na najmniejszą pomoc, mimo iż jej potrzebował? Kto był przy Tobie gdy reszta 'przyjaciół' zawiodła? Kto nie pozwolił Ci upaść na dno? Kto był wstanie poświęcić własne szczęście dla Twojego bo byłeś, kurwa, najważniejszy? Kto był o każdej porze dnia i nocy? No przypomnij sobie kurwa, a potem się zastanów jakim prawem mnie tak traktujesz. Zastanów się kto inny wycierpiałby tyle co ja, żeby utrzymać tą przyjaźń przy życiu. Kto nigdy się poddał mimo, że nie było już o co walczyć. Kogo wiecznie zostawiasz, dla sezonowych przyjaciół i dziewczyn...
|