„Co mam zrobić teraz, gdy odszedłeś? Jeśli nic się nie zmieni, a tak zwykle bywa, usiądę w kącie i zapłaczę, aż moje serce skamieniej z bólu. Siedzę przez chwilę bez ruchu, jak sparaliżowana. Wszystko zastygło, skamieniało we mnie. Potem przepełnia mnie ogromna tęsknota. Później odczuwam strach, ból, samotność, pustkę. Płaczę dopóty, dopóki nie skamienieje z bólu, wspominając przeszłość.”
|