Chcę jej pomóc, ale nie potrafię. Sama wjebałam sie w kolejne gówno i sobie nie radzę. Probuje mnie wspierac, chociaz wiem, że sama jest strzepkiem nerwów i nie radzi sobie z problemami. Znów jest przy mnie, chociaz powinna zając się sobą, a ja za wszelka cene muszę jej w tym pomóc. Jej słowa 'Damy radę' daja mi wsparcie, jakiego nie daje mi nikt. K., tak bardzo dziekuję, że jesteś ! \ p0marancza
|