Uwielbiałam wpatrywać się w Twoje uśmiechnięte czekoladowe oczy, które przemawiały do mnie slodkim barytonem, lubiłam czuś słodką woń oddechu na szyji, dotyk Twoich lodowatych rąk na moim ciele przynosił miłe ukojenie dla moich zszemrałych myśli, lśniące włosy delikatnie muskały moje policzki, a barki dzielnie unosiły ciężar naszych wspólnych trudów. Ale ty już odszedłeś, Ciebie nie ma,lecz ja zawszę będe usypiała wtulona w Twoją aksamitną duszę. :)
|