cz.2 Z wejścia było czuć zapach marihuany, na lusterku widniał biały proszek z lekko rozlanym na krawędzi stołu Jackiem Danielsem u boku. Wszystko bym zniosła. Od samego początku kiedy wchodziłam w ten związek wiedziałam jak poważne są jego problemy z narkotykami i wtedy byłam pewna, że jakoś będę potrafiła to ogarnąć. Do czasu. Do czasu, kiedy obok niego na łóżku w którym spędziliśmy każdą noc wspólnie spędzonych miesięcy, zobaczyłam inną kobietę. I nie, nie miałam pretensji do niej. Nawet nie wiem czy o nas wiedziała. Miałam żal do samej siebie, że byłam tak ślepa i myślałam, że dla niego to cokolwiek znaczy. Wyszłam z pokoju, zamykając drzwi. On albo nie miał siły, albo ochoty na to aby za mną pójść. Opuszczając jego pokój zajrzałam do kuchni. Tak, tego było mi żal najbardziej - relacji z jego najbliższymi./ abstractiions.
|