- A gdybym tak nagle odszedł . ? Zostawił Cię zupełnie samą . ? Zniknął od tak, bez słowa. ? - Zapytał mnie któregoś razu . Spuściłam wzrok, powstrzymując łzy. - ale nie odejdziesz, prawda . ? - Odpowiedziałam cicho . - Nie smuć mordki, mała . Jestem . - Szepnął, obejmując mnie w talii . Zagryzłam wargi, spoglądając mu niepewnie w oczy. Ciekawe czy zdawał sobie sprawę z tego, jak uwielbiałam, kiedy tak na mnie mówił .
|