lubiłam gadać, dużo gadać, szczególnie gdy tego wieczoru sie przed Nim otworzyłam do końca z moimi uczuciami. patrzył tak na mnie, niby słuchając, niby mając faze, poniekąd czując to samo. i tak mu odpowiadałam na każde Jego wymagające pyatnie wieloma zdaniami, kiedy w pewnym momencie odwrócił moją głowe w swoją strone, i odrazu zamknął moje usta naszym pierwszym pocałunkiem./emilsoon
|