On ma w sobie siłę. Siłę do przetrwania. Nie załamał się. Mimo, że stracił osobę najważniejszą w swym życiu, stracił Matkę, mimo to dalej jest tym samym Krzysiem, którego znałam. Potrafił pogodzić się z jej odejściem. Znalazł w sobie motywację do dalszego życia. Jako jedyny dawał otuchę ojcu. Nie pozwolił się mu poddawać. Wspierał rodzeństwo... Podziwiam Go.
|