Gdy tam mieszkałam ciągle czekałam. Czekałam jak wróci z pracy, jak mnie przytuli, pocałuje i powie co w pracy, a on tylko obiad zjadał i do komputera siadał, a ja czekałam na choć jeden miły gest, o który zawsze musiałam się prosić, a dziś dzwoni żeby przeprosić i prosić o kolejną szanse. Dałam ją, ale innemu chłopakowi, który po pracy ma czas by podjechać po mnie do szkoły i z miłą chęcią spędza ze mną czas./immoreelverbeelding
|