" Wierzę w to bardzo, że Cię jeszcze kiedyś spotkam, będę mogła podziękować za to, że mi pomagałeś [...] . Miałeś głowę do tego, ale inaczej wyszło. Bóg za wcześnie Cię zabrał, przekreślając przyszłość. Potrzebował Ciebie odbierając nam tak wiele, nie zwracając uwagi jak cierpi rodzina, przyjaciele. Nie raz przychodzę i patrzę uświadamiając sobie, że to już mija rok, a ja jak wtedy stoję, bezsilna jak dziecko patrzę na te znicze, płomyk porusza wiatr a ja ciągle milczę. Dotykam marmuru i czuję tylko zimno, w głębi jestem przekonana, że tak być nie powinno."
|