On też? Co, do cholery, dzieje się z TAKIMI facetami? Teraz stać go tylko na patrzenie w moje oczy, kiedy rozmawiam z jego klasową koleżanką i oglądanie się za mną? A gdzie ten koleś, który podczas pierwszej naszej konwersacji rozmawiał ze mną bez żadnego skrępowania, na luzie, z ochotą, jakbyśmy się znali parę dobrych lat? Gdzie?? ..
|