lubię mieć w ręku szluga, przerzucone przez parapet nogi, zaciąganie się dymem, wypuszczanie go w stronę gwiazd, gęsią skórkę spowodowaną przez zimno, lekkie drżenie ciała i setki kołujących myśli w głowie. głównie tych, które wołają do mnie z przeszłości, niewykorzystanych szans, spieprzonych szans. kocham noc.
|