W domu sama, leżę sama, na około mnie cztery razy ściana. Krótki dzień, krótki sen, przyszła jesień - objawiła się chłodnym dreszczem. Chwilą westchnień, chwilą, za którą tęsknię. Chcę pamiętać o Tobie i wiedzieć co dziś siedzi w Twej głowie. Będę czekać tyle, ile trzeba. dawne chwile ześlą nam motyle. Ważne, by się nie lękać. byleby nie spękać. Życie nie polega na udrękach, na wiecznych pretensjach.
|