poszłam do szkolnej szafki, żeby wyjąć książkę od fizyki, to było na następny dzień po tym, jak dowiedziałam się, że znów mnie zdradził . otworzyłam ją, i wypadło nasze zdjęcie, które miałam tam przyklejone . spojrzałam na nie, ale nie podniosłam . wzięłam podręcznik, zamknęłam szafkę i poszłam . przybiegł za mną kolega, w ręku trzymał to zdjęcie - zgubiłaś coś - powiedział . - nie zgubiłam, spadło mi . - więc czemu nie podniosłaś ? - bo nie chcę . osoba, z którą tam jestem, nie jest nawet godna, abym dotknęła to zdjęcie . tyle na ten temat . - to, co, mam je wyrzucić ? - zrób z nim, co zechcesz . - okej, dzięki - uśmiechnął się, a ja poszłam w stronę klasy . odwróciłam się na chwilę, by zobaczyć, co z nim zrobił . podzielił je na pół, zostawił mnie i schował do kieszeni, a część, na której był mój były, wywalił do kosza . uśmiechnęłam się do siebie, po czym weszłam do klasy . był pierwszą osobą, dzięki której, po rozstaniu, szczerze się uśmiechnęłam .
|