Oczy już nie łakną tak wiele snu jak kiedyś. Od pięciu godzin, nieustannie kręcę się w kółku własnej podświadomości. I myślę nadal co byłoby najlepszym rozwiązaniem, przypominając wszystkie wątki dokłaniej. Nie chcę się unormować, pod kogoś.
Przydałby się niezmienny smak nikotyny, kofeiny, Twój.
|