Nie było ich cały weekend i nadal nie wrócili pojechali trochę odpocząć , a ja już poczułam ich nieobecność , widzę jaki dom bez nich a szczególnie bez niego jest pusty , ten dom bez niego nie jest już taki sam , brakuję tu jego obecności jego głosu , nie ma tego zajebistego zamieszania , przez te 4 dni widzę że nie chce żeby wyjeżdżał za granicę , wolę gdy jest w domu , gdy kłócimy się , chcę patrzeć na niego codziennie , bo to On jest moim największym wsparciem w życiu .
|