Dawniej tylko obserwowałam, jak
moi byli znajomi spadają na dno,
wpadają w czarną otchłań, z której
trudno ich wyciągnąć, o ile sami
tego nie będą chcieli. Patrzyłam i
powtarzałam sobie "pamiętaj, ty
nigdy nie upadniesz tak nisko, ty
jesteś inna". A teraz? Teraz słyszę
jak mówią to inni patrząc na mnie.
|