Czekając za nim na klatce z jego młodszą cwana siostrą usłyszałam z ust tej 10 latki 'Jak go skrzywdzisz to Cię zabiję'. Trochę w szoku, wpatrując się w jej poważna minę i kiwającą głowę usiosłam brwi. Pytanie na moich ustach 'To dlaczego ona jeszcze chodzi po ulicy?' przerwały otwierające się drzwi i hasło z kilku metrów 'to jedziemy'. Oczywiście, że mu nie powiem. Tak jak mnie prosiła. Ale swoją drogą mój brat, tata, szwagier, którzy stoją murem za mną i moimi siostrami zajebaliby go, gdyby łzy spływały mi ciągle po policzku. 'Powiesiliby za jaja, po czym ucięli głowę i naszczali do szyi'. Brutalne ale szczere i już mu powiedziane. Ale póki co nie zapowiada się na żadne zgony :p Jest pięknie. /desire.me
|