[...] dowodów na to, że im człowiek twardszy na zewnątrz tym w środku kryje się większa ''galareta'' jest mnóstwo. To świat uczy nas udawania twardych, bo w innym przypadku zbyt wiele razy bylibyśmy ranieni. Jest to dość wygodne rozwiązanie, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że po drodze gubimy to, co jest w nas najpiękniejsze - człowieczeństwo. Popatrzmy na dzieci... Nie ukrywają łez, żalu, szczęścia. Są autentyczne i ufne.Płacz nie jest oznaką słabości, ale ukazaniem wcześniej wspomnianego człowieczeństwa. Tacy się rodzimy, a jacy umieramy zależy tylko od nas samych. Gdzie się udajemy kiedy kończy się nadzieja? Kiedy czujemy się pozdbawieni jakiejkolwiek treści? Gdy nie pozostaje nic... ? Czasami mamy wszystkiego dość, próbując znaleźć ramię, na którym swobodnie moglibyśmy oprzeć głowę. Wszyscy boimy się, że możemy być sami.
|