Spotkali sie pod jej blokiem . Było cudownie czułe słówka , pocałunki .. Mówił, że jest najważniejsza i że Tylko Ona się liczy . o 21 musial zwijac do domu . nie byla zadowolna bo coraz krocej i rzadziej sie widywali .. ale musial rano isc do szkoly zaniesc papiery , ok zrozumiala . kolo 23 szla z siostra do sklepu . i kiedy zobaczyla go z kumplami i kumpelami dobrze sie bawiacego jej serce powoli pekalo .. przeciez mial isc do domu ? . Rozpierdol w glowie .. nawet nie podszedl, nie wytlumaczyl sie, nic .. Zupelnie jakby mu na niej nie zalezalo . Miala ochote siasc na srodku drogi i plakac .. Przeciez nie oklamuje sie ludzi, ktorych sie kocha .. || uwazaj_bo_jebne .. ; ///
|