widziałam. widziałam ich cholernie szczęśliwych kiedy ja nadal siedzę i płaczę. wszystko uderzyło we mnie ze zdwojoną siłą. tak jakby płuca przez chwilę się zapadły a mózg blokował jakiekolwiek rozsądne wytłumaczenia. czułam się tak jakby mnie ktoś kopnął w brzuch i napawał się moim bólem. ba, nawet nie ma takiego bólu który by opisał to co się dzieje w środku mnie.
|