Zaczęli ze sobą kręcić jakoś przed zakończeniem roku szkolnego, rok temu. Na wakacjach byli już razem, z przerwami. W końcu po paru miesiącach się rozstali. Ona poszła w swoją stronę, a on w swoją. Mieli się już nigdy nie spotkać. Po jakimś czasie, gdy ona się nie odzywała, on "przypomniał" sobie, że nie docenił tego co stracił. A ona zaczęła być z innym chłopakiem. Lajkował jej zdjęcia na facebooku, żalił się wszystkim. A ona po prostu miała swoją godność i była mimo wszystko z tym chłopakiem, SZCZĘŚLIWA. Bo ten nowy chłopak nie zadał jej cierpienia, tak jak ten poprzedni. Podziwiam ją za to. I cieszę się, że ją znam, bo dodała mi wiele wiary w siebie, kiedy dzieliłyśmy byłego chłopaka i starałyśmy sobie z tym poradzić. Ja mówiłam "Dasz radę" a ona dodawała mi otuchy i też mówiła "Ty też dasz radę". Ona ma chłopaka, jest szczęśliwa. Ja znajdę chłopaka, też będę szczęśliwa. ♥ / justadreamx333
|