mam cichą nadzieję, że jednak wrócisz, odezwiesz się, będziesz obok, jak byłeś te kilka miesięcy temu. pragnę tego. bardzo mocno. a co, jeśli się nie odezwiesz? tak bardzo tęsknię. to szaleństwo. łzy ciekną po moich policzkach, ale szybko schną nieścierane chusteczką, ręce trzęsą się jak szalone, głos drży, warga jest cały czas zagryzana. w głowie tylko jedno imię i setki wspomnień, niespełnionych marzeń i uczuć. grałeś ze mną w otwarte karty. i chyba nikt nie wygrał ostatniego rozdania. zagubiliśmy się. ja jestem tu, ty jesteś tam. i czy odnajdziemy się? bardzo bym chciała, chociaż to chyba już niemożliwe.
|