Po raz kolejny miałam ten chory atak . Nie licząc już , który to raz nie mogłam opanować łez. Przed moimi oczami przemknęło mi wszystko jak w kalejdoskopie wszystkie spotkania z Tobą , każdy uśmiech skierowany w moją stronę , każdy Twój dotyk ,każde nasze spojrzenie w oczy , każdy pocałunek , wszystko to co tak bardzo w Tobie kocham . To był chyba najgorszy dotychczasowy atak , płaczu nie mogłam opanować , tego cholernego bólu zawroty głowy . Nawet mama zaniepokojona pytała co mi jest czy coś się stało . Co miałam jej powiedzieć ,że nie ,że niedługo to opanuje ,że często tak mam ,że nie mogę zapomnieć o Nim bo go zbyt mocno kocham . Siostra przyszła przytuliła ale to nic nie dało jeszcze gorzej zanosiłam się płaczem . Ja nie potrafię bez Ciebie żyć , nie umiem normalnie funkcjonować... /lokoko
|