Słuchał jej ze łzami w oczach. Czuł, że cały jego świat przewraca się do góry nogami. Że to już nie ma sensu. Że nie da rady. Kiedy wrócił do domu ciągle słyszał jej słowa. "Kocham Cię, ale nigdy z Tobą nie będę. Nigdy." Nie wiedział co zrobić. Pociął sobie nadgarstki. Otworzył okno i popatrzył przez nie w dół. Widok chodnika z 10 piętra wcale go nie przeraził. Stanął na parapecie po zewnętrznej stronie budynku. "Kocham Cię" wyszeptał i...skoczył
|