Rzecz w tym, że człowiek jest tylko zwierzęciem, prymitywnym organizmem, niewiele różniącym się od swoich protoplastów. Umierasz i cię nie ma. To czysta megalomania uważać, że my, ludzie, w jakiś sposób oszukamy śmierć i, w przeciwieństwie do innych stworzeń, zdołamy ją przetrwać. Oczywiście za życia jesteśmy szczególnym i dominującym gatunkiem, ponieważ jesteśmy najsilniejsi i bezwzględni. Rządzimy tym światem. Jednak wierzyć, że jesteśmy niezwykli w oczach Boga, że zdołamy wkraść się w Jego łaski, całując Go w tyłek, cóż...
|