i nagle właśnie osoba, na której ci zależy i wydaje ci się, że jej na tobie też zaczyna cię olewać, ignoruje twoje spojrzenia, gdy cię widzi, odwraca się tyłem, udaje, że cię nie ma. wtedy uruchamia się wyobraźnia, zaczynasz się zastanawiać, dlaczego robi, to co robi. już mu nie zależy ? zależy, ale na kimś innym ? jakaś plotka ? łączysz różne fakty, których nigdy dotąd nie powiązałaś ze sobą, to co ci wychodzi, wydaje ci się być logiczne, tak samo jak tysiąc innych wersji, ale nie wiesz nic na 100%. to są tylko twoje przypuszczenia, które rozpierdalają cię od środka. wiesz, że ty kochasz, ale to, co on czuje to jest jedna wielka zagadka, nie wiesz, co kłębi mu się w myślach, czego tak naprawdę chce, za czym tęskni. wolałbym chyba wiedzieć, że to wszystko robił dla żartu, niż siedzieć w tej niepewności i zastanawiać się, czemu jest tak a nie inaczej, bo te myśli ranią, a dodatkowo spływają na nie słone łzy, które sprawiają, że to wszystko tak cholernie boli i drażni.
|