Miała już zasypiać,gdy rozległ się trzask drzwiami.Podniosła się z łóżka wyczekując,ze przyjdzie do niej i przywita ją buziakiem,ale na próżno.Usłyszała szum wody,był w łazience.Nałożyła na nogi kapcie i ruszyła do niego.Zatrzymała się w drzwiach,zauważyła na jego bluzie i rękach krew.Nie wiedziała co powiedzieć.
-Idź spać-odezwał się beznamiętnym głosem-Nie słyszysz?-ponowił pytanie.Przełknęła głośno śline.-Skąd to? Jakim cudem?-nie mogła sformuować wypowiedzi.
-Spokojnie kochanie-zamruczał zmywając krew z rąk-Zemściłem się za mojego najlepszego kumpla-spojrzał jej w oczy.Rozumiesz za kumpla-uśmiechnął się-Nie bój się ja go tylko pobiłem-dodał.Stała z przerażeniem w oczach.Zmienił się./ay-a
|