nie oddzywałam się z ojcem przez miesiąc, matka gnębiła mnie żebym go przeprosiła. Bałam się, że odejdzie i nie będzie chciał mnie słuchać, wiedziałam że to będzie niesamowicie boleć. Jednak bardziej zabolało mnie to jak po tym jak go przeprosiłam wydarł się "Zobaczymy kurwa jak Ty będziesz miała dzieci, nie tak Cię wychowałem, żebyś teraz tak się zachowywała i oddzywała do mnie" odszedł i rzucił tylko "ja się kurwa do niej oddzywać nie musze" . Szybko chciałam wyjść z domu, jak najdalej,jednak mama złapała mnie za rękę żebym została jednak nie mogłam. Wyszłam, idąc przed siebie, zastanawiałam się czemu to wszystko zwaliło się na mnie, rodzina, szkoła, życie prywatne, płakałam nie wierząc że może być aż tak źle, że to wszystko spierdoliło się w tak krótkiej chwili /olkin
|