Co robię, żeby zignorować tych za mną?
Czy podążam na ślepo za swoimi instynktami?
Czy chowam swoją godność przed tymi złymi snami
I poddaję się tym przygnębiającym i irytującym myślom?
Czy siedzę tu i próbuje to znieść?
Czy też próbuję złapać ich na gorącym uczynku?
Czy ufam trochę i zostaje ogłupiony przez fałsz,
Czy też nie ufam nikomu i żyję samotnie?
Bo nie wytrzymuję gdy tak nie wiem co mam robić
Postępuję właściwie lecz wewnątrz jestem zagubiona
Ubieram swoją codzienną fasadę ale przecież
I tak w końcu jestem zraniona.
|